Planując zimowy odpoczynek w Polsce, większość podróżujących wybiera góry. To całkiem naturalny wybór, szczególnie dla osób aktywnie uprawiających zimowe sporty. Są jednak powody, dla których warto zmienić przyzwyczajenia i choć raz udać się zimą nad Bałtyk, który wbrew pozorom może okazać się równie atrakcyjny, także na spędzenie rodzinnych ferii.
Podpowiadamy, na co można liczyć decydując się na spędzenie zimowych ferii na polskim wybrzeżu i jak przygotować się do wyjazdu.
Zapomnij o smogu i odetchnij pełną piersią
Jakość powietrza na pomorzu jest zdecydowanie lepsza niż w pozostałej części kraju, a to za sprawą silniejszego wiatru i otwartej przestrzeni, a także znacznie mniejszego zagęszczenia ludzi i pojazdów niż ma to miejsce w pozostałych rejonach Polski.
Wyjazd na zimowe ferie nad morze, to doskonały pomysł, szczególnie dla mieszkańców południowych części kraju i dużych miast, którzy na codzień zmagają się ze znacznym zanieczyszczeniem powietrza oraz wszechobecnym smogiem, najbardziej odczuwalnym właśnie w okresie zimowym.
Wybierając polskie wybrzeże na odpoczynek zimą, można odetchnąć pełną piersią. Z uwagi na duże stężenie cennych pierwiastków w powietrzu, szczególnie jodu. Zimowe ferie nad morzem są świetnym wyborem dla rodzin z dziećmi oraz dla par spodziewających się potomstwa. Jod bowiem jest pierwiastkiem bardzo istotnym dla układu nerwowego i szczególnie zalecanym dzieciom oraz kobietom w ciąży. Niedobór tego pierwiastka niekorzystnie wpływa na rozwój fizyczny i intelektualny, może także powodować wolniejszy wzrost oraz problemy z koncentracją i pamięcią.
Zimą stężenie jodu nad Bałtykiem jest największe, dlatego warto rozważyć chociaż kilkudniowy wyjazd z dziećmi nad morze, w celu uzupełnienia niedoborów tego pierwiastka w organizmie, w naturalny sposób i łącząc przyjemne z pożytecznym.
Pełen relaks i niezapomniane widoki
Poza sezonem wakacyjnym, próżno poszukiwać nad morzem tłumów turystów. Zima to doskonały czas, na odbywanie relaksacyjnych spacerów na łonie natury, w ciszy i spokoju. Można przy tym podziwiać piękno przyrody i zachwycać się widokami, jakich próżno szukać zimą w innych częściach kraju.
Znaczna część polskiego wybrzeża, w tym także Mierzeja Helska z Juratą znajdują się na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego i objęta jest obszarem Natura 2000.
To tutaj można obcować z unikatową przyrodą podczas długich, relaksacyjnych spacerów po plaży lub pośród sosnowego boru, który wygląda bajkowo pod warstwą białego puchu. Nawet jeżeli nie uda się trafić na śnieżną zimę, zamarźnięta na konarach drzew bryza, w naturalny sposób maluje nostalgiczne obrazy, w których można się zatracić bez reszty.
Z pewnością, dość egzotycznym doświadczeniem może być obserwowanie zmarźniętego morza, a przy odrobinie szczęścia, niecodziennych tworów natury, w postaci lodowych kul powstałych w wyniku ocierania się o siebie kawałków kry, wyrzuconych na brzeg. Zima to też idealny czas na obserwowanie malowniczych sztormów i poznanie mrocznej natury polskiego morza.
A może spotkasz fokę…
Okres zimowy to czas dla fok! Przechadzając się brzegiem morza można spotkać odpoczywające na plaży zwierzęta. Należy jednak pamiętać, aby nie zakłócać im błogiego odpoczynku i nie podchodzić zbyt blisko aby ich nie wystraszyć. Spłoszone foki mogą stanowić poważne zagrożenie nie tylko dla nachalnych obserwatorów, ale również dla siebie samych.
Jeżeli zatem zobaczymy leniuchującą po żerowaniu fokę, przystańmy na chwilę, zróbmy zdjęcie z oddali i omińmy ją dla wspólnego bezpieczeństwa. Jeżeli natomiast zauważymy ranne zwierzę, natychmiast należy poinformować Stację Morską w Helu (tel. 58 675 08 36) lub Błękitny Patrol WWF (tel. 795 536 009), który na codzień współpracuje z helskim fokarium.
Sport to zdrowie
Wcale nie trzeba jechać w góry, aby zażyć zdrowego ruchu i zimowych sportów. Równiny wybrzeża to doskonałe miejsce na uprawianie choćby narciarstwa biegowego, nie wspominając o spacerach, joggingu a nawet zjazdach na sankach z licznych wzniesień i pagórków.
Odważniejszym i bardziej wytrwałym polecamy morsowanie, czyli zażywanie zimowych kąpieli hartujących ciało i umysł!
Jak dojechać zimą nad morze ?
Zimą nad morze najłatwiej dojechać własnym samochodem. Niestety, z większości miast nie kursują bezpośrednie pociągi do Juraty, jak ma to miejsce w sezonie wakacyjnym. Co prawda można dostać się na Półwysep Helski koleją, ale konieczna będzie przesiadka w Gdyni. Nie dotyczy to oczywiście osób podróżujących z Trójmiasta.
Podróż własnym środkiem lokomocji będzie na pewno bardziej komfortowa, szczególnie dla osób udających się na zimowy odpoczynek z dziećmi. W zależności od warunków panujących na drodze, podróż powinna przebiec bez zakłóceń. Zimą rzadko możemy utknąć w korku.
Należy jednak pamiętać o właściwym przygotowaniu pojazdu do drogi. Samochód powinien mieć aktualne badania techniczne. Przed wyjazdem należy sprawdzić stan ogumienia i pamiętać o konieczności używania opon zimowych. Ważnym elementem, szczególnie zimą, jest układ hamulcowy. Jeżeli klocki hamulcowe zbliżają się do kresu swojej żywotności, należy je wymienić. Zimą szybko zapada zmrok, a na drogach panuje szarówka. Istotne jest zatem sprawdzenie oświetlenia, ewentualna wymiana zużytych żarówek i prawidłowe ustawienie świateł, o czym często zapominamy. Należy także uzupełnić płyny, pamiętając o dolaniu zimowego płynu do spryskiwaczy, które w drodze nad morze będą często używane. Nie należy zapominać o sprawdzeniu akumulatora. Stara lub uszkodzona bateria w samochodzie, może sprawić przykrą niespodziankę unieruchamiając pojazd, szczególnie podczas mrozów. Jadąc z dziećmi, należy pamiętać o fotelikach oraz zabezpieczeniu przedmiotów przed przemieszczaniem się w kabinie.
Jadąc nad morze samochodem unikajmy podróżowania po zmierzchu. Lepiej wyjechać o świcie i przebyć drogę w ciągu dnia. Dzięki temu podróż nie będzie stresująca ani męcząca, a przy okazji można podziwiać widoki.
Co zapakować do walizki
Wybierając się zimą nad morze, koniecznie należy zapakować ciepłe ubrania, chroniące przed wiatrem. Klimat morski charakteryzuje się umiarkowanymi temperaturami. W zimie nad morzem jest zdecydowanie cieplej niż na południu kraju, ale ponieważ nic w naturze nie ginie, przyroda „nadrabia straty” wietrzną pogodą. Pamiętajmy zatem o długiej kurtce, zakrywającej biodra, najlepiej ze ściągaczami w talii i na rękawach, aby uniknąć nieprzyjemnego podwiewania i niepotrzebnego wychładzania organizmu.
Z pewnością przyda się też kaptur lub bluza z kapturem. Podczas zimowego sztormu sama czapka może okazać się niewystarczająca do ochrony przed marznącym, wilgotnym wiatrem. Najwięcej ciepła „ucieka” z organizmu przez głowę, dłonie i stopy. Warto zatem zapakować rękawiczki i wygodne, ocieplane buty za kostkę, które ochronią stawy także przed ewentualnym zwichnięciem.
Dobrym zabezpieczeniem będą także ocieplane spodnie, dopinane ocieplacze albo rajstopy lub kalesony. Nie zapomnijmy o długim szaliku lub kominie, które pozwolą osłonić twarz przed wiatrem. Dzieciom i osobom wrażliwym na chłód polecamy kominiarki, które dobrze izolują przed zimnem całą głową.
Przydać się mogą także okulary przeciwsłoneczne, szczególnie w pogodne i słoneczne dni. Światło odbite od piasku czy wody, również zimą bardzo oślepia. Wybierajmy okulary markowe, z filtrem UV, które ochronią wzrok przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym.
Wybierając nasze apartamenty w Juracie, Goście otrzymują świeżą pościel i komplet ręczników. Podróżując jednak z małymi dziećmi, należy zabrać ich ulubioną pościel, kocyk i zabawki.
Wszystkie prawa zastrzeżone