Molo w Juracie to jedna z największych atrakcji turystycznych regionu, miejsce popołudniowych spotkań i romantycznych spacerów, szczególnie o zachodzie słońca.
Molo stanowi przedłużenie głównego deptaka Juraty – ul. Międzymorze, łączącej Bałtyk z Zatoką Pucką i znajduje się po południowej stronie Mierzei Helskiej. Jest to jeden z dwóch takich obiektów w Juracie. Drugi, znacznie mniejszy deptak nad zatoką, znajduje się obok ośrodka wypoczynkowego „Czajka”.
Jurackie molo jakie znamy dziś, to jeden z najdłuższych drewnianych pomostów w Polsce. Jego długość to 320 m i zostało otwarte w 1990 r.
Współczesny pomost jest następcą postawionej tu w 1973 r. przez Komitet Centralny PZPR drewnianej konstrukcji. Do budowy molo w latach 70-tych XX w. użyto wadliwego materiału. Nie przetrwało ono próby czasu, stąd konieczna była budowa nowego deptaka nad wodami Zatoki Puckiej.
Obecnie, konstrukcja molo oparta jest na żelbetowych legarach podtrzymujących drewniany podest. Drewno użyte do budowy ściągano z Białorusi.
Molo przed wojną
Nad jurackim molo, od początków istnienia kurortu tętniło życie sportowe i towarzyskie.
Molo w Juracie istniało już na przełomie lat 20-tych i 30-tych XXw. Był to wówczas drewniany pomost ustawiany czasowo, na sezon letni i rozbierany jesienią po zakończeniu wakacji. Każdego roku pomost był coraz bardziej efektowny i już przed wojną oświetlały go elektryczne latarnie zamontowane na drewnianych słupach, a w wyjątkowy nastrój wprowadzała letników muzyka wydobywająca się z zainstalowanych tu głośników, co świadczyło o nowoczesności i podkreślało prestiż Juraty.
Już przed wojną cumowały tu motorówki, kajaki i tzw. „jolki” czyli sportowo-turystyczne jachty żaglowe. Nad molo zawsze można było też wypożyczyć, podobnie jak dziś – rowery wodne i narty wodne, różnego rodzaju akwaplanty, a współcześnie także skutery, pontony i deski surfingowe. Również obecnie, latem cumują tu niewielkie łodzie oraz prywatne jachty, a na deskach pomostu organizowane są różne pokazy i wernisaże.
Charakterystycznym punktem przedwojennego podestu była znajdująca się pośrodku budka ratownika.
W latach 30-tych XX w. organizowano tu pokazy i zawody sportowe, w tym wyścigi motorówek, zawody wodno-narciarskie i parady jachtów. Tak jak dziś, można było wykupić lekcje instruktażowe pływania na różnych sprzętach.
Z końca pomostu rozpościera się piękny widok na panoramę Juraty i Półwyspu Helskiego, a w pogodne dni z łatwością można dostrzec wybrzeże Trójmiasta.
Spędzając wakacje w Juracie, koniecznie trzeba udać się na spacer po słynnym molo!
Wszystkie prawa zastrzeżone.
fot. archiwum własne/Maksymilian Selin